poniedziałek, 23 maja 2016

Metamorfoza z Chodakowską. Tydzień czterdziesty siódmy.


Poniedziałek 23.05
Trening do Men Expert Survival Race WOD #5 - 10 obwodów po 2 minuty skip C i 30 sekund plank, bite 25 minut. Nudy potworne, ale kondycha na maxa. Plank mogłabym robić wieczność. Na koniec dorzucam sobie bonusowe 2 minuty, żeby poczuć i czuję :) Na koniec 4 x 8 pompek, ale tym razem damskich.


Wtorek 24.05
Trening do Men Expert Survival Race WOD #6 - króciutki trening:

2 min - Plank Push Up
1 min - break
2 min - Sit Up

1 min - break
2 min - Air Squat

Na koniec 4 x 8 pompek.

To był mój 230. trening.   


Środa 25.05
Przerwa regeneracyjna. Moje łydki po tych skipach C palą żywym ogniem przy każdym poruszeniu, nie daję rady pójść biegać, zresztą, ledwo daję rady wstać z kanapy.

Czwartek 26.05
Dłuższe wybieganie - bieg na 5,25 km w czasie 34:53 minut w średnim tempie 6:38 min./km. Dla mnie to niezły dystans i absolutnie genialne tempo! Nigdy jeszcze nie zeszłam poniżej 7 minut na taki odcinku, a teraz prawie 6,5! Jestem taaaaaaka szczęśliwa!


Piątek 27.05
Trening do Men Expert Survival Race WOD #7 - Maksymalna ilość powtórzeń w ciągu 10 minut:

40 Burpee
20 Hollow Rock
10 Squat Jump

Na koniec 4 x 8 pompek.

Sobota 28.05
CrossFit - moc 7,5/10. Cudowny!

Niedziela 29.05
Specjalny trening do Men Expert Survival Race WOD #8 -razem z moją córką biegałam w parku, 20 minut biegu, po każdych 2 minutach 20 wykroków i 20 deska z podnoszeniem się z ramion (plank push up) . Fajnie jest tak sobie rodzinnie ćwiczyć. :)

Metamorfoza z Chodakowską. Tydzień czterdziesty szósty.

Nauczyłam się cieszyć ze zrobionych 5-ciu treningów tygodniowo. To też dużo, jeśli zrobione są z sercem. Poza tym zaczęłam wierzyć w to, co niby jest oczywiste - przetrenowanie nie daje efektów. Lepiej zrobić o 1 km za mało niż 5 metrów za dużo. Mądre, ale tego też trzeba się nauczyć.

Poniedziałek 16.05
Przerwa regeneracyjna. Leczę te dzikie zakwasy już drugi dzień bezczynności.


Wtorek 17.05
Dzięki uprzejmości mojego męża mogłam iść na CrossFit z samego rana, już o 7. A CrossFit z rana jak śmietana! Jednak to nie poprawia sytuacji zakwasów. Potem jest jednak ciężko.


Środa 18.05
Króciutki bieg na 3,27 km w czasie 23:43 minut w średnim tempie 7:15 min./km. Akurat tyle, żeby nie dobijać moich biednych zakwasów, które się ciągle utrzymują, ale żeby trening był zaliczony.

To był mój 225. trening.  

Czwartek 19.05
Trening do Men Expert Survival Race WOD #3 - 5 obwodów po  20 sit up-ów, 25 wznosów pleców w leżeniu na brzuchu, 30 biegów górskich. 11,5 minuty pracy. Na koniec 4 x 8 pompek.

Piątek 20.05
Trening do Men Expert Survival Race WOD #4 - 10 obwodów po 2 minuty skip C i 30 sekund plank, bite 25 minut. Nudy potworne, ale kondycha na maxa. Plank mogłabym robić wieczność. Na koniec dorzucam sobie bonusowe 2 minuty, żeby poczuć i czuję :) Na koniec 4 x 8 pompek.

Sobota 21.05
Pierwszy raz od początku wiosny, czyli od dnia kiedy zaczęłam biegać, odpuszczam bieg. Ale muszę, w tym czasie robię projekt na Budownictwo Podziemne, który, dzięki zaoszczędzonemu czasowi, udaje się skończyć. Wyższa konieczność.

Niedziela 22.05
Bardzo porządny, przyjemny i wykańczający tak akurat, jakieś 7/10 CrossFit. Mam po nim lekkie zakwasy (wreszcie udało mi się uruchomić pośladki!) i nie zasypiam na stojąco (chociaż na siedząco już tak), więc chyba się tym razem nie przetrenowałam.

wtorek, 17 maja 2016

Metamorfoza z Chodakowską. Tydzień czterdziesty piąty.

W tym tygodniu rozpoczęłam treningi do Men Expert Survival Race udostępniane przez organizatora zupełnie za darmo. Zastępuję tym treningi z Ewą, Tomkiem czy Szymonem i Kaśką. Wybaczą mi, wracam do nich od lipca. Polecam spróbować : http://menexpertsurvivalrace.pl/przygotuj-sie/trenuj-w-domu/

Poniedziałek 09.05
Przerwa regeneracyjna.


Wtorek 10.05
Ekspresowy, zaspany bieg na 3,16 km w czasie 23:38 minut w średnim tempie 7:29 min./km.

To był mój 220. trening.   



Środa 11.05
Przerwa regeneracyjna.

Czwartek 12.05
Trening do Men Expert Survival Race WOD #1 - 5 obwodów po  20 sit up-ów, 25 wznosów pleców w leżeniu na brzuchu, 30 biegów górskich. 11,5 minuty pracy. Na koniec 2 x 8 pompek.

Piątek 13.05
Trening do Men Expert Survival Race WOD #2 - ile jesteś w stanie zrobić obwodów 30 przysiadów i 20 sit up-ów w czasie 7 minut. Ja równe 4 obwody, 120 przysiadów i 80 brzuszków. Na koniec 2 x 8 pompek.

Sobota 14.05
Bieg na 5,00 km w czasie 37:51 minut w średnim tempie 7:34 min./km. Po wczorajszych przysiadach zakwasy mam nieliche, ale się nie poddaję. Za to po biegu będę już naprawdę płakać rzewnie.

Niedziela 15.05
Maaaam takie zakwasy! Jest taaak strasznie. Odpuszczam CrossFit i krwawiącym sercem, ale nawet wstanie z kanapy jest wyczynem.

poniedziałek, 16 maja 2016

Metamorfoza z Chodakowską. Tydzień czterdziesty czwarty.

Poniedziałek 02.05
Przerwa regeneracyjna.


Wtorek 03.05
CrossFit z okazji Święta Konstytucji. Uczcijmy niepodległość naszego Państwa byciem fit polakami.


Środa 04.05
Ćwiczenia z Ewą Chodakowską, Extra Figura.

To był mój 215. trening. 

Czwartek 05.05
Bieg na 4,57 km, w czasie 31:48 minut w średnim tempie 6:57 minuty/km. Jestem coraz szybsza!

Piątek 06.05
Gymbreak z YouTube.

Sobota 07.05
Bieg na 5,28 km w czasie 38:54 minut w średnim tempie 7:22 min./km. Pierwsze w życiu 5 km!!!

Niedziela 08.05
CrossFit.

Metamorfoza z Chodakowską. Tydzień czterdziesty trzeci.

Poniedziałek 25.04

Gymbreak z Youtube.

Wtorek 26.04
Przerwa regeneracyjna


Środa 27.04
Bieg na dystansie 3,71 km, czas 28:22 minuty, tempo 7:38 min./km. Przebiegłam prawie nie mniejszy dystans niż poprzednio i nie pogorszyłam tempa. Ogólnie dobrze :)

To był mój 210. trening. 

Czwartek 28.04
Przerwa regenaracyjna, czy jak kto woli - na leniwca.

Piątek 29.04
Ostatnio jestem potwornie leniwa i jak tylko ćwiczę, to ćwiczę GymBreak z You Tube. Dzisiaj też, niestety tylko 0,5 godziny.

Sobota 30.04
Runtustic zawiesza mi się na początku, więc dokładnie nie wiem ile i jak szybko biegnę, ale z doświadczenia, wiedząc ile ma mniej więcej trasa, którą przebiegłam wychodzi mi bieg 4,5 km w czasie nie dłuższym niż 33 minuty, czyli tempo nie większe niż 7:20 min./km. Byłby to rekord, gdyby był udokumentowany. Ale nie martwmy się, już niedługo dokonam tego po raz kolejny, a nawet się przegonię. Obiecuję!

Niedziela 01.05
CrossFit. Jezu, ale hardcor. Była babeczka-trener, ta babeczka jest gorszy terminator niż każdy z facetów. No tragedia z nią. Mam meeeega zakwasy, aż do kolejnego CrossFitu we wtorek.

wtorek, 3 maja 2016

Czy ćwiczenia z Chodakowską są bezpieczne?

W tym poście spróbuję odpowiedzieć na to pytanie. Spróbuję, chociaż wielu już próbowało. Zwykle - negatywnie. I tak:
I na spokojniej:
Ponieważ niejedno słowo już wypowiedziano w tej sprawie dorzucę niewiele, ale całkowicie od siebie, bo tak naprawdę, to się zupełnie nie znam.

Żadna ze mnie bywalczyni fitness-clubów, żadna ze mnie sportsmenka czy kulturystka. Moja przygoda z ćwiczeniami podsumowuje się do tego co było w szkole (pilates czy stepy w liceum), co ćwiczyłam na Pole Dance (1 rok pod okiem znanego na cały świat instruktora, rozciąganie i rozgrzewka typowo fitnessowe), Flex&Strong (w jednym z najbardziej znanych klubów pole dance w Warszawie, fitness pełną gębą), pół roku ćwiczeń na siłowni + ćwiczenia grupowe (Siłownia Pure Jatomi), obecnie, od listopada 2015 jedne zajęcia z CrossFit w tygodniu i od lipca 2015 kilka razy w tygodniu z Ewą Chodakowską, Tomkiem Choińskim, Szymonem Gasiem, Kasią Kępką a nawet Anną Lewandowską. Ćwiczyłam pod okiem trenerów personalnych, poprawiano moją technikę, oglądałam ludzi w akcji, wiem co się robi "na mieście".

I wiecie co?
I "na mieście" jest podobnie. Rzadko w grupie dwudziestu osób na sali trener skoryguje twoją pozycję plank. Niestety może zająć wiele czasu, zanim ktoś zauważy Twoje tragiczne kolana w przysiadzie. Kiedy najbardziej kompetentna osoba kręci się po sali, a Ty, robiąc ćwiczenia, nie możesz wzorować się na niej, często z braku laku wybierasz profesjonalnie wyglądającą osobę wśród innych ćwiczących. A wtedy może się okazać, że właśnie utrwalasz negatywne wzorce brzuszków.  Ciągle obserwuję ludzi na CrossFicie, tam nikt nie przychodzi na "pierwsze w życiu zajęcia", trzeba coś ogarniać, mieć już jako taką kondycję. A niektórzy z tych "wyjadaczy" wykonują tragicznie co niektóre ćwiczenia. Nie mówię, że ja robię świetnie. Sama poprawnie robić Burpees nauczyłam się dopiero po wielu zajęciach, kiedy ktoś mnie wreszcie postanowił poprawić. Wszyscy się uczymy, najważniejsze jest to, żeby dokładnie słuchać, patrzeć i chcieć się doskonalić.

Wielu rzeczy poprawnie wykonywać nauczyłam się dopiero u Ewy, a inne przyniosłam już ze sobą, bo ktoś mi je kiedyś pokazał. Jeśli chcesz nauczyć się idealnie, albo Twój stan zdrowia nie pozwala na najmniejsze błędy - zapisz się do trenera personalnego albo rehabilitanta. To jest najlepsza opcja dla wszystkich, którzy mają na to pieniądze. Jeśli mamy ich mniej warto jest się wyrwać raz na jakiś czas sprzed telewizora i iść na ćwiczenia grupowe (wiele jest nawet darmowych), a możemy dowiedzieć się czegoś więcej. Im mniejsza grupa, tym większe prawdopodobieństwo, że nas trener zauważy. JEDNAK TO TEŻ NIE JEST PEWNE!.

A jeśli ćwiczymy sami, my i telewizor - ćwiczmy dokładnie, z rozmysłem, powoli. Poczytajmy, jeśli są wątpliwości. Nie przyspieszajmy na dziko, już za pierwszym podejściem. Lepiej dokładnie niż szybko. Nie chcesz skończyć ćwiczyć po pierwszym miesiącu, prawda? Liczy się TECHNIKA. A jeśli technikę pojmiemy, to nie zrobimy sobie krzywdy, także z Ewą Chodakowską. Niezależnie od tego ile jednorazowych błędów wykonała tu czy tam to naprawdę kompetenta osoba i krzywda nam się nie stanie.