Dzisiaj z Ewką i aktywnością fizyczną stuknęło nam 40 tygodni. To jest cała ciąża. Ja co prawda obie swoje ciąże przenosiłam, więc postaram się nie przejmować, poza tym ciężko w czasie jednej "ciąży" wrócić do wyglądu sprzed dwóch, ale za kolejne 40 tygodni chcę mieć już płaski brzuch. Ewka, zrozumiano?
Poniedziałek 04.04
Bieg 3,31 km w czasie 26 minut. Powoli, bez spiny, ale już całą trasę biegam, nie przechodzę do marszu :)
Wtorek 05.04
Przerwa regeneracyjna.
Środa 06.04
Środa 06.04
Po raz pierwszy od bardzo dawna katuję ramiona na programie Model Look. Używam ciężarków 1 kg i powiem szczerze, że w pewnym momencie musiałam je odłożyć, bo robiło się z tego niezłe wyzwanie. Człowiek tak się na tym nie poci, ale mięśnie rzeźbi obłędnie.
Czwartek 07.04
Bieg 3,18 km w czasie 28 minut. Oj, opuszczam się. Albo to, że po prostu dwa razy trafiłam na czerwone światło, to też jest jakieś wytłumaczenie.
Piątek 08.04
Gymbreak Naturalna Rzeźba.
To był mój 195. trening.
Sobota 09.04
Wolny weekend trzeba koniecznie zaakcentować CrossFitem. Idę, ale się trochę oszczędzam, żeby jutro dać radę pójść drugi raz. Jednak nawet lekki CrossFit daje mi tak w kość jak 3 treningi z Ewką zrobione pod rząd.
Niedziela 10.04
Drugi CrossFit w tym tygodniu i to drugi dzień pod rząd! Juhuuuu! Jestem hardocrem! Po tym i dodatkowym poniedziałkowym bieganiu nie ruszę się przez tydzień :D
Drugi CrossFit w tym tygodniu i to drugi dzień pod rząd! Juhuuuu! Jestem hardocrem! Po tym i dodatkowym poniedziałkowym bieganiu nie ruszę się przez tydzień :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz